Przejdź do głównej zawartości

Czy Radosław Wojtaszek mógł nie zostać Mistrzem Polski w szachach na 2016 rok?

Strona Mistrzostw

Niestety, nie miałem czasu na śledzenia na żywo wszystkich partii Mistrzostw Polski. Szkoda, bo wiele z nich (szczególnie u Pań) było bardzo emocjonujących.

Pytanie w tytule wpisu jest trochę prowokujące, szczególnie dla pozostałych finalistów. Radek Wojtaszek dla wszystkich był  murowanym faworytem. Rozpoczął z przytupem, ale w środku zawodów postraszył go Mateusz Bartel.

Jednak dla klasowego zawodnika (a takim jest tegoroczny Mistrz Polski) porażka nie powinna zadziałać jak cios boksera w podbródek, ale raczej zmobilizować do lepszej gry w kolejnych rundach.
I tak było! Radek grał najlepsze szachy i zasłużenie został Mistrzem Polski na 2016 rok!

Nie wiem jak dla czytelników, ale dla mnie miejsca w tabeli (z małym wyjątkiem Grzegorza Gajewskiego) nie są niespodzianką. No może więcej oczekiwałem od Dariusza Świercza. Jednak mimo uzyskiwania dobrych pozycji po debiucie wpada on w straszne niedoczasy i traci wszystko! 

A Kacper Piorun?
Z chęcią zobaczę, czy swoją dobrą obecnie formę potwierdzi na Olimpiadzie Szachowej.
Teraz gratulacje za drugie miejsce!




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego wydajesz tyle pieniędzy by Twój syn grał w szachy?

Na jednym z szachowych blogów znalazłem (J.S.) ciekawą wypowiedź dotyczącą nauki gry w szachy, której autorem jest  Martin Wollf . Genialna diagnoza! Pewien przyjaciel zapytał mnie: -  Dlaczego inwestujesz tyle pieniędzy i własnego czasu, aby twój syn uczył się grać w szachy? Moja odpowiedź: Cóż, muszę przyznać się do winy:  nie płacę za to, żeby mój syn grał w szachy. Czy wiesz, dlaczego płacę? - Płacę, żeby mój syn nauczył się być zdyscyplinowany. - Płacę również za to, by mój syn mógł ćwiczyć swój umysł i rozwijać swoją kreatywność. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się radzić sobie z porażkami, z rozczarowaniami jeśli nie uda mu się osiągnąć tego, czego oczekiwał. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się realizować swoje cele. - Płacę, aby moje dziecko zrozumiało, że aby osiągnąć mistrzostwo trzeba  ciężko pracować i trenować godzinami. I że sukces nie nastąpi z dnia na dzień. - Płacę za to, że mój syn nawiązał przyjaźnie na całe życie. - Płacę za mojego sy

Ognisko na szachownicy!

Nie wiem, czy młody mieszkaniec z Nowego Bytomia czytał książkę Aleksieja Szirowa " Ogień na szachownicy ". Jeśli znał, to wziął tytuł zbyt dosłownie, bo bawiąc w Rudzie Śląskiej z nudów rozpalił ognisko na betonowej szachownicy. Na szczęście zauważył to  operator monitoringu i młodzieniec zapłacił mandat w wysokości 500 złotych. Tak, nieznajomość zasad gry w szachy  szkodzi :)  Informację o zdarzeniu zamieścił portal internetowy Ruda Śląska - TUTAJ .

Debiuty szachowe dla początkujących - część pierwsza

Początkujący szachiści często nieudanie rozgrywają początkową fazę partii. Oczywiście trudności nie sprawiają same ruchy (bo ich nauczyć się nie sztuka) ale ich logika. Czegoż nie można zobaczyć w partii żółtodziobów: atak pionowy, miotanie się hetmanem po całej szachownicy, niefrasobliwość w obronie i osłabianie pozycji swojego króla. Jak należy grać aby uniknąć grubych błędów? Trzeba zapamiętać trzy magiczne słowa: pierwsze - centrum , drugie - mobilizacja , trzecie - bezpieczeństwo . Centrum Problem centrum zawsze zajmował szachistów w dawnych czasach. Uważano że ten, kto zajmie swoimi pionami centralne pola e4, d4, e5, d5 powinien szukać drogi do szybkiego zwycięstwa. Najlepiej przy pomocy taktyki. Współcześnie nie formuje się już tak kategorycznych ocen, ale pierwsza zasada debiutowała pozostaje niezmienna: najważniejsze w debiucie jest centrum . Dlatego trzeba dążyć do opanowania centrum swoimi pionkami i tak wyprowadzać figury, aby móc je atakować.  Partia Wł