Największą sensacją pierwszej rundy Olimpiady Szachowej w Baku był niewątpliwie remis Bułgarii w meczu z Sudanem.
Nieźle musiał się wkurzyć impulsywny zawsze Topałow na swoich kolegów z drużyny.
Bulgaria (BUL) - Sudan (SUD) 2 : 2
GM Topalov, Veselin 2768 - CM Nadir, Samir 2199 1 - 0
GM Nikolov, Momchil 2585 - FM Tagelsir, Abubaker 2216 0 - 1
GM Rusev, Krasimir 2548 - CM Elobeid, Asim Ali 2109 1 - 0
IM Petrov, Martin 2458 - Abdelazeez , Mohamed Abdalla 2183 0-1
Olympiad Baku - homepage
Petrov w jakimś samobójczym zaślepieniu wymieniał figury przechodząc do beznadziejnej końcówki, w której poradziłby sobie nawet gracz II kategorii.
Z kolei Nikolov zaskoczony rzadko granym wariantem postanowił sobie poskakać skoczkiem po szachownicy licząc pewnie, że słaby Sudańczyk padnie przed nim na kolana.
A tymczasem to Abubaker Tagelsir sam "strzelił" skoczkiem na e6 i zaczęły się kłopoty. Wolny pionek na linii d skuł siły czarnych i nie były one w stanie obronić się przed atakiem na pozycję swojego króla.
Znakomita partia w wykonaniu Sudańczyka!
1. Brawo dla Sudańczyka za wybór rzadkiego wariantu. Od razu pozbył się przewagi przygotowania debiutowego Bułgara.
OdpowiedzUsuń2. 23....Sf5? Lepsze byłoby 23....g5, odrzucające gońca.
Potem pozycja coraz bardziej beznadziejna, na koniec był mat 4 posunięciach, ale Bułgar się poddał.
Sudańczyk zagrał dobrą partię, konsekwentnie wykorzystał bardzo słabą grę rywala. Gra Bułgara w drugiej części partii na poziomie słabego gracza klubowego.