Przejdź do głównej zawartości

Mecz o Mistrzostwo Świata w szachach Carlsen - Karjakin. Partia nr 7 znowu remis a w 8 partii Pretendent ukarał Mistrza za "radosną" grę!


7 partia meczu o tytuł  Mistrza Świata w szachach zakończyła się remisem. Ale to nie była partia bez historii, bo Karjakin po raz pierwszy w tym meczu zagrał 1.d4. 

To prawda, w "hiszpance" nie grało mu się za dobrze i szczególnie w czwartej partii musiał się nieźle "tłumaczyć".
W tej partii remis stał na szachownicy od początku, a po wymianach i przejściu do końcówki z pionkiem więcej u Karjakina z uwagi na różnopolaki remis był już zaklepany. 

Za to w 8 partii stało się to, co zapowiadaliśmy na naszym blogu po serii remisów. Nie wiemy oczywiście co siedziało w głowie Carlsena, ale wydaje się, że zasiadł on do tej partii strasznie wkurzony.
Wkurzony, bo pretendent, nieraz heroicznie, bronił trudnych pozycji, a on:Mistrz nie potrafił wygrać.

I w ósmej partii (jak mówi młodzież) - Carlsen przegiął.
Kiedy na szachownicy znowu było równo, Mistrz Świata chyba utwierdził się w przekoaniu, że obojętnie co zrobi to i tak Pretendent zawsze weźmie remis.
Obserwowaliśmy tą partię i po 18. Sg4 przyszła taka myśl: Oho, Karjakin dziś gra aktywnie!
Trwało to tylko chwilę, bo kiedy Pretendent zamiast "postraszyć" i zaatakować pozycję białego króla zaczął wymieniać wyłączyliśmy komputer i poszliśmy spać.
A szkoda :(

Carlsen postawił wszystko na jedną kartę, zaszarżował w niedoczasie i mimo szans to on popełnił ostatni błąd.
Atak na czarnego króla małymi siłami powiódł się o tyle, że Karjakin nie widział "kopa" na e6 i zagrał 37...Hd3.
Po 38...S:e6 - znowu stanął remis. Ale...
Carlsen rozochocony chwilowym powodzeniem nie powtórzył pozycji grając Hg6+ i He8+
A czarny pionek "a" rozpoczął marsz. I trzeba było grać jedyne ruchy. A to nie jest proste nawet dla Mistrza Świata.
51. He6?? i mamy po partii!
Emocjonująca partia, gratulacje dla Karjakina. Mamy nadzieję, że teraz zacznie się prawdziwy mecz!  

 
 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego wydajesz tyle pieniędzy by Twój syn grał w szachy?

Na jednym z szachowych blogów znalazłem (J.S.) ciekawą wypowiedź dotyczącą nauki gry w szachy, której autorem jest  Martin Wollf . Genialna diagnoza! Pewien przyjaciel zapytał mnie: -  Dlaczego inwestujesz tyle pieniędzy i własnego czasu, aby twój syn uczył się grać w szachy? Moja odpowiedź: Cóż, muszę przyznać się do winy:  nie płacę za to, żeby mój syn grał w szachy. Czy wiesz, dlaczego płacę? - Płacę, żeby mój syn nauczył się być zdyscyplinowany. - Płacę również za to, by mój syn mógł ćwiczyć swój umysł i rozwijać swoją kreatywność. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się radzić sobie z porażkami, z rozczarowaniami jeśli nie uda mu się osiągnąć tego, czego oczekiwał. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się realizować swoje cele. - Płacę, aby moje dziecko zrozumiało, że aby osiągnąć mistrzostwo trzeba  ciężko pracować i trenować godzinami. I że sukces nie nastąpi z dnia na dzień. - Płacę za to, że mój syn nawiązał przyjaźnie na całe życie. - Płacę za mojego sy

Ognisko na szachownicy!

Nie wiem, czy młody mieszkaniec z Nowego Bytomia czytał książkę Aleksieja Szirowa " Ogień na szachownicy ". Jeśli znał, to wziął tytuł zbyt dosłownie, bo bawiąc w Rudzie Śląskiej z nudów rozpalił ognisko na betonowej szachownicy. Na szczęście zauważył to  operator monitoringu i młodzieniec zapłacił mandat w wysokości 500 złotych. Tak, nieznajomość zasad gry w szachy  szkodzi :)  Informację o zdarzeniu zamieścił portal internetowy Ruda Śląska - TUTAJ .

Debiuty szachowe dla początkujących - część pierwsza

Początkujący szachiści często nieudanie rozgrywają początkową fazę partii. Oczywiście trudności nie sprawiają same ruchy (bo ich nauczyć się nie sztuka) ale ich logika. Czegoż nie można zobaczyć w partii żółtodziobów: atak pionowy, miotanie się hetmanem po całej szachownicy, niefrasobliwość w obronie i osłabianie pozycji swojego króla. Jak należy grać aby uniknąć grubych błędów? Trzeba zapamiętać trzy magiczne słowa: pierwsze - centrum , drugie - mobilizacja , trzecie - bezpieczeństwo . Centrum Problem centrum zawsze zajmował szachistów w dawnych czasach. Uważano że ten, kto zajmie swoimi pionami centralne pola e4, d4, e5, d5 powinien szukać drogi do szybkiego zwycięstwa. Najlepiej przy pomocy taktyki. Współcześnie nie formuje się już tak kategorycznych ocen, ale pierwsza zasada debiutowała pozostaje niezmienna: najważniejsze w debiucie jest centrum . Dlatego trzeba dążyć do opanowania centrum swoimi pionkami i tak wyprowadzać figury, aby móc je atakować.  Partia Wł