Przejdź do głównej zawartości

Życie i obyczaje kleru w Polsce średniowiecznej

Można zapytać co ten tytuł ma wspólnego z szachami ?

A jednak ! Czytając książkę "Życie i obyczaje kleru w Polsce średniowiecznej" ( autor książki: Jan Fijałek) napotykamy tam na interesujący fragment:

" Gra w szachy, wynaleziona podobno przez Asyryjczyków, w każdym razie niewątpliwie, jak i karty pochodzenia wschodniego, była już dostatecznie znana w Polsce za czasów Kazimierza Wielkiego i Ludwika Węgierskiego. Pierwszą o niej u nas wzmiankę czyni Jan z Czarnkowa, który — jak sam opowiada — grał w szachy ze swym arcybiskupem Jarosławem w jego zamku w Żninie 1372 roku.
Mnichom na Zachodzie były już wtedy szachy zakazane. Podobnie się stało i u nas, ale znaczenie później, bo dopiero synod kaliski Trąby wzorem statutu praskiego z roku 1355 zakazał gry w szachy po klasztorach, lecz już synod płocki z roku 1398 ograniczył ją wśród kleru świeckiego, podczas gdy pierwszy krakowski Piotra Wysza, odprawiony w tym czasie (przed rokiem 1396) wzbronił tylko starej gry w gałki „ludere globos, globisare".

Dziwnym wydać się może zakaz rekreacyjnej gry w szachy, przy której zwycięża osobista zdolność, wrodzona zręczność lub nabyta wprawa; dziwniejszym jeszcze jej zestawienie z hazardowną grą w kości przez św. Piotra Damiana i partykularne wieków średnich ustawodawstwo kościelne i nieraz państwowe, np. za czasów św. Ludwika IX, który poczytywał szachy za wynalazek diabelski. Zauważyć należy, że i gra w szachy, znana w Galii już za Karola Wielkiego, lecz rozpowszechniona dopiero w wieku XIII w Europie, stawała się dla nie znających dobrze jej tajemnic i kombinacji matematycznych hazardem, a przez to grą nieuczciwą."

Zachęcam do zakupu i lektury książki.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego wydajesz tyle pieniędzy by Twój syn grał w szachy?

Na jednym z szachowych blogów znalazłem (J.S.) ciekawą wypowiedź dotyczącą nauki gry w szachy, której autorem jest  Martin Wollf . Genialna diagnoza! Pewien przyjaciel zapytał mnie: -  Dlaczego inwestujesz tyle pieniędzy i własnego czasu, aby twój syn uczył się grać w szachy? Moja odpowiedź: Cóż, muszę przyznać się do winy:  nie płacę za to, żeby mój syn grał w szachy. Czy wiesz, dlaczego płacę? - Płacę, żeby mój syn nauczył się być zdyscyplinowany. - Płacę również za to, by mój syn mógł ćwiczyć swój umysł i rozwijać swoją kreatywność. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się radzić sobie z porażkami, z rozczarowaniami jeśli nie uda mu się osiągnąć tego, czego oczekiwał. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się realizować swoje cele. - Płacę, aby moje dziecko zrozumiało, że aby osiągnąć mistrzostwo trzeba  ciężko pracować i trenować godzinami. I że sukces nie nastąpi z dnia na dzień. - Płacę za to, że mój syn nawiązał przyjaźnie na całe życie. - Płacę za mojego sy

Ognisko na szachownicy!

Nie wiem, czy młody mieszkaniec z Nowego Bytomia czytał książkę Aleksieja Szirowa " Ogień na szachownicy ". Jeśli znał, to wziął tytuł zbyt dosłownie, bo bawiąc w Rudzie Śląskiej z nudów rozpalił ognisko na betonowej szachownicy. Na szczęście zauważył to  operator monitoringu i młodzieniec zapłacił mandat w wysokości 500 złotych. Tak, nieznajomość zasad gry w szachy  szkodzi :)  Informację o zdarzeniu zamieścił portal internetowy Ruda Śląska - TUTAJ .

Debiuty szachowe dla początkujących - część pierwsza

Początkujący szachiści często nieudanie rozgrywają początkową fazę partii. Oczywiście trudności nie sprawiają same ruchy (bo ich nauczyć się nie sztuka) ale ich logika. Czegoż nie można zobaczyć w partii żółtodziobów: atak pionowy, miotanie się hetmanem po całej szachownicy, niefrasobliwość w obronie i osłabianie pozycji swojego króla. Jak należy grać aby uniknąć grubych błędów? Trzeba zapamiętać trzy magiczne słowa: pierwsze - centrum , drugie - mobilizacja , trzecie - bezpieczeństwo . Centrum Problem centrum zawsze zajmował szachistów w dawnych czasach. Uważano że ten, kto zajmie swoimi pionami centralne pola e4, d4, e5, d5 powinien szukać drogi do szybkiego zwycięstwa. Najlepiej przy pomocy taktyki. Współcześnie nie formuje się już tak kategorycznych ocen, ale pierwsza zasada debiutowała pozostaje niezmienna: najważniejsze w debiucie jest centrum . Dlatego trzeba dążyć do opanowania centrum swoimi pionkami i tak wyprowadzać figury, aby móc je atakować.  Partia Wł