Na jednym z szachowych blogów znalazłem (J.S.) ciekawą wypowiedź dotyczącą nauki gry w szachy, której autorem jest Martin Wollf . Genialna diagnoza! Pewien przyjaciel zapytał mnie: - Dlaczego inwestujesz tyle pieniędzy i własnego czasu, aby twój syn uczył się grać w szachy? Moja odpowiedź: Cóż, muszę przyznać się do winy: nie płacę za to, żeby mój syn grał w szachy. Czy wiesz, dlaczego płacę? - Płacę, żeby mój syn nauczył się być zdyscyplinowany. - Płacę również za to, by mój syn mógł ćwiczyć swój umysł i rozwijać swoją kreatywność. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się radzić sobie z porażkami, z rozczarowaniami jeśli nie uda mu się osiągnąć tego, czego oczekiwał. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się realizować swoje cele. - Płacę, aby moje dziecko zrozumiało, że aby osiągnąć mistrzostwo trzeba ciężko pracować i trenować godzinami. I że sukces nie nastąpi z dnia na dzień. - Płacę za to, że mój syn nawiązał przyjaźnie na całe życie...
W szachach jest wielki kryzys.Jeden 100% faworyt (Hou) i dalej przepaść.To samo wsród mężczyzn Carlsen ....i za nim nikt.Kiedyś tak nie bywało.Regres się pogłebia.
OdpowiedzUsuńZ pewnością i Hou i Carlsen to wielcy faworyci. Dziś Muzyczuk przegrała i potwierdza się opinia fachowców, że nie ma w tym meczu żadnych szans. Co do Panów - to i tu obecny mistrz jest faworytem, ale liczę, że już w następnym cyklu ktoś Magnusa "zluzuje" :)
Usuń