Nie żyje Grzegorz Albin, szachista MDK, później MCKiE Malbork, mieszkaniec Nowego Stawu
Są takie chwile w życiu, kiedy człowiekowi odbiera dech.
Kiedy mocno zapiera się w fotelu, kiedy łzy same napływają do oczu, kiedy przekonuje się, jak kruche jest życie ludzkie.
Właśnie przed chwilą dowiedziałem się, że w wypadku zginął Grzegorz Albin 😭
Znałem go od dziecka, uczyłem grać w szachy, godzinami rozmawialiśmy na różne tematy.
Ten niezwykle inteligentny i bardzo wrażliwy chłopiec wyrósł na mądrego mężczyznę, ale życie go nie rozpieszczało.
Za to świetnie grał w szachy, kochał królewską grę. Śmiem nawet twierdzić, że stanowiła treść jego życia.
Jeszcze w grudniu rozmawialiśmy w Starym Polu, gdzie wygrał Turniej Mikołajkowy. Namawiał mnie usilnie do powrotu do gry w turniejach.
A dziś go nie ma, już nigdy nie zasiądzie do szachownicy.
Zginął tak młodo, miał zaledwie 44 lata.
Mam informację, że pogrzeb Grześka odbędzie się w sobotę o godzinie 12 w Nowym Stawie.
Kiedy mocno zapiera się w fotelu, kiedy łzy same napływają do oczu, kiedy przekonuje się, jak kruche jest życie ludzkie.
Grzegorz Albin, Mistrz Polski Amatorów 2006 |
Znałem go od dziecka, uczyłem grać w szachy, godzinami rozmawialiśmy na różne tematy.
Ten niezwykle inteligentny i bardzo wrażliwy chłopiec wyrósł na mądrego mężczyznę, ale życie go nie rozpieszczało.
Za to świetnie grał w szachy, kochał królewską grę. Śmiem nawet twierdzić, że stanowiła treść jego życia.
Jeszcze w grudniu rozmawialiśmy w Starym Polu, gdzie wygrał Turniej Mikołajkowy. Namawiał mnie usilnie do powrotu do gry w turniejach.
A dziś go nie ma, już nigdy nie zasiądzie do szachownicy.
Zginął tak młodo, miał zaledwie 44 lata.
Mam informację, że pogrzeb Grześka odbędzie się w sobotę o godzinie 12 w Nowym Stawie.
Jerzy Skonieczny
Komentarze
Prześlij komentarz