W drugiej rundzie Pucharu Świata w szachach Polacy zremisowali swoje partie
Druga runda Pucharu Świata w szachach to już nie przelewki. Zarówno Radek Wojtaszek jak i Janek Duda natrafili na świetnych przeciwników.
Groźniejszego (chyba?) miał Duda. Wasia Iwańczuk to klasa sama w sobie. Wygrał wiele turniejów, rozegrał nieskończoną ilość świetnych partii, a swoim doświadczeniem mógłby obdzielić kilku zawodników.
Polak grał białymi i wybrał bardzo spokojny wariant. Ciekawe czy miała tu zadziałać psychologia? Powszechnie wiadomo, że Iwańczuk nie lubi takich "drętwych" pozycji i często próbuje ryzykownie zaostrzyć grę.
Tym razem Ukrainiec poszedł na wymiany i na szachownicy szybko stanął remis.
Z kolei Radek Wojtaszek natrafił na Aleksandra Onischuka. Ten urodzony w Odessie naturalizowany Amerykanin największe sukcesy świecił 10 lat temu, ale to nadal bardzo solidny szachista.
Partia była nudna, bezbarwna i przypominała pojedynek bokserski wagi ciężkiej gdzie obaj pięściarze szanując przeciwnika chowają się za podwójną gardą czekając na okazję do zadania decydującego ciosu. Tym razem nikt nie zrobił błędu i padł remis.
Strona Pucharu Świata
Groźniejszego (chyba?) miał Duda. Wasia Iwańczuk to klasa sama w sobie. Wygrał wiele turniejów, rozegrał nieskończoną ilość świetnych partii, a swoim doświadczeniem mógłby obdzielić kilku zawodników.
Polak grał białymi i wybrał bardzo spokojny wariant. Ciekawe czy miała tu zadziałać psychologia? Powszechnie wiadomo, że Iwańczuk nie lubi takich "drętwych" pozycji i często próbuje ryzykownie zaostrzyć grę.
Tym razem Ukrainiec poszedł na wymiany i na szachownicy szybko stanął remis.
Z kolei Radek Wojtaszek natrafił na Aleksandra Onischuka. Ten urodzony w Odessie naturalizowany Amerykanin największe sukcesy świecił 10 lat temu, ale to nadal bardzo solidny szachista.
Partia była nudna, bezbarwna i przypominała pojedynek bokserski wagi ciężkiej gdzie obaj pięściarze szanując przeciwnika chowają się za podwójną gardą czekając na okazję do zadania decydującego ciosu. Tym razem nikt nie zrobił błędu i padł remis.
Strona Pucharu Świata
Komentarze
Prześlij komentarz