Polska wygrywa z Grecją 3.5 do 0.5 w pierwszej rundzie Drużynowych Mistrzostw Europy kobiet, a Jolanta Zawadzka wygrywa dwa razy
Wynik bardzo wysoki, ale w pewnym momencie zanosiło się jedynie na minimalne zwycięstwo. Grająca na pierwszej szachownicy Jolanta Zawadzka "zdemolowała" po debiucie swoją rywalkę, a potem nagle zobaczyliśmy na desce końcówkę koło remisu. Polka musiał wygrywać tą partię drugi raz. I dała radę, uff!
Karina Cyfka potwierdziła dziś że jest w słabej formie. Pavlidou wyszedł atak z niczego i Polka miała kompletnie przegraną pozycję a na dodatek gorszy czas. Jednak Greczynka to zaledwie 2172 ELO i przeoczyła wiele dobrych ruchów. W efekcie szczęśliwy remis.
Oliwia Kiołbasa grała bardzo pewnie i zainkasowała cały punkt.
Czwarta deska i Monika Soćko, to prawdziwa "petarda". Polka spokojnie wzmacniała pozycję, i przeciwniczka w końcu pękła.
Partia Jolanty Zawadzkiej:
Komentarze
Prześlij komentarz