Mistrzostwa Świata w szachach szybkich w Warszawie. Magnus Carlsen: idiotyczna zasada!


Dlaczego Magnus Carlsen jest taki oburzony?
Po rozegraniu wszystkich rund w Mistrzostwach Świata w szachach szybkich czterech zawodników miało taką samą liczbę punktów. Wśród nich był Magnus Carlsen.
Regulamin przewidywał, że w takim przypadku o tytule mistrzowskim zadecyduje dogrywka, ale uwaga, tylko pomiędzy dwoma pierwszymi zawodnikami (z najwyższą punktacją pomocniczą!). Rozegrano zatem tylko mecz Nodirbek Abdusattorow - Jan Niepomniaszczij.
Zdaniem Norwega w dogrywce powinni wziąć udział wszyscy zawodnicy którzy na mecie mieli tyle samo punktów.
I naszym zdaniem ma rację, zasada którą wprowadziło FIDE jest idiotyczna. Trzeba było albo ustalić kolejność na podstawie punktacji pomocniczej (bez dogrywki) albo dopuścić do czwórmeczu.

Komentarze

Najpopularniejsze wpisy miesiąca

Władimir Kramnik zawieszony na Chess.com - bo warto starzeć się z godnością

Nie żyje Ryszard Paciejewski - szachista, sędzia i działacz szachowy z Elbląga

Polacy dochowali tajemnicy - artykuł o polskich szachistach którzy pomogli zdobyć tytuł Mistrza Świata w szachach

Katastrofalny błąd Dinga w 11 partia meczu o Mistrzostwo Świata w szachach

Alina Kaszlińska wygrała Mistrzostwa Polski Kobiet w szachach szybkich we Wrocławiu