Pokonam go lewą ręką


 
Są takie sytuacje w szachach, kiedy zasiadasz do partii z przeciwnikiem, który ma bardzo niski ranking i nie posiada żadnego tytułu szachowego.
Myślisz sobie: "To będzie łatwa partia, ogram go lewą ręką!"

Błąd!
Powinna Ci się zaświecić lampka i powinieneś przypomnieć sobie starą, szachową zasadę"
"KAŻDEGO przeciwnika należy szanować."

Bo może przecież być tak, że: Twój przeciwnik ma mały ranking, bo przez ostatni rok siedział nad szachami, czytał książki, rozwiązywał zadania, analizował partie.
To sprawiło, że teraz gra świetnie, dużo silniej niż wskazuje jego ocena rankingowa.
A Ty zaczynasz szybko, grasz agresywnie i ryzykownie bo chcesz szybko zakończyć partię i pogadać z kolegami/koleżankami, pójść szybciej do domu itd.
A rywal/rywalka robi znakomite ruchy, broni się doskonale. I stopniowo okazuje się, że Twój atak to tyko pseudo-aktywność a Twoja wyimaginowana przewaga okazała się być bańką mydlaną. To Twój król jest w niebezpieczeństwie, pozycja jest przegrana!

Co dzieje się w takich sytuacjach?
Często zamiast cofnąć się do obrony, zamiast szukać szans w uporczywym parowaniu gróźb nadal tryskasz hurra optymizmem. " Poskaczę figurami, pokombinuję, przecież ten frajer musi zrobić jakiś błąd! "
I okazuje się, że sromotnie przegrywasz bo on nie popełnił większych błędów.
I dopiero teraz przypominasz sobie tą zasadę:
"KAŻDEGO przeciwnika należy szanować."


Za Maria Manakowa

Komentarze

Najpopularniejsze wpisy miesiąca

Władimir Kramnik zawieszony na Chess.com - bo warto starzeć się z godnością

Nie żyje Ryszard Paciejewski - szachista, sędzia i działacz szachowy z Elbląga

Polacy dochowali tajemnicy - artykuł o polskich szachistach którzy pomogli zdobyć tytuł Mistrza Świata w szachach

Katastrofalny błąd Dinga w 11 partia meczu o Mistrzostwo Świata w szachach

Alina Kaszlińska wygrała Mistrzostwa Polski Kobiet w szachach szybkich we Wrocławiu