Wieczny uczeń czy myśliwy w szachach?



Bardzo podoba mi się (J.S.) funkcjonujący w poradnikach dla trenerów szachowych termin - "wieczny uczeń". Określa się tak pewien typ adeptów szachowych. W skrócie chodzi o to, że słabszy szachista z góry zakłada, że przegra partię, ale ma nadzieję otrzymać "darmową lekcję" od wyżej ocenianego przeciwnika. To z pewnością jest lepsze niż podejście "owcy idącej na rzeź", ale nie może trwać w nieskończoność, a otrzymywane "lekcje" powinny w końcu przynieś efekty.

Wieczny uczeń powinien po pewnym czasie zmienić swój sposób myślenia i postarać się o przemianę z ofiary w myśliwego. Nie ma zresztą również w innych dziedzinach sportu nic lepszego niż dążenie do odwrócenia ról, kiedy myśliwy staje się zdobyczą!
Sytuacja słabszego szachisty nie jest zła, wszyscy oczekują, że i tak przegra, a on nie ryzykuje utraty wielu punktów rankingowych. I odwrotnie, jego wyżej oceniany przeciwnik może ucierpieć w przypadku porażki, jego ranking spadnie, przyjaciele zaczną się z niego śmiać, może się okazać, że nie zdobędzie nagrody, której spodziewał się wygrać w danym turnieju.
Pomyśl, jeśli ktoś obawia się porażki w takim pojedynku, to właśnie on! Ciężar udowodnienia kto tu jest lepszy spoczywa na silniejszym, podczas gdy ten słabszy może zachować spokój i spróbować "upolować" swojego rywala.

Podam swój własny przykład.
Kiedy byłem jeszcze juniorem i szachami zajmowałem się wyłącznie hobbystycznie (co mi pozostało do dziś😂), jakimś cudem awansowałem do finału mistrzostw województwa w szachach błyskawicznych.
Zagrałem w nich między innymi z kolegą który miał wtedy (chyba) już tytuł kandydata na mistrza, i lał mnie aż miło w partiach (blitzach) towarzyskich.
Przyczaiłem się na niego przygotowując wariant teoretyczny w obronie sycylijskiej, którego nigdy wcześniej z nim nie grałem.
Dostałem białe i "odklepałem" z pamięci ze 20-25 posunięć. Dzięki temu zdobyłem ze dwie minuty przewagi i na dodatek po debiucie uzyskałem doskonałą pozycję. Wygrałem partię, a w sumie zdobyłem w tym finale chyba tylko dwa punkty, będąc (III kat.) najsłabszym rankingowo zawodnikiem w tym turnieju.
To właśnie przykład jak ofiara zamieniła się w myśliwego w ważnej partii.


Komentarze

Najpopularniejsze wpisy miesiąca

Władimir Kramnik zawieszony na Chess.com - bo warto starzeć się z godnością

Nie żyje Ryszard Paciejewski - szachista, sędzia i działacz szachowy z Elbląga

Katastrofalny błąd Dinga w 11 partia meczu o Mistrzostwo Świata w szachach

Polacy dochowali tajemnicy - artykuł o polskich szachistach którzy pomogli zdobyć tytuł Mistrza Świata w szachach

Alina Kaszlińska wygrała Mistrzostwa Polski Kobiet w szachach szybkich we Wrocławiu