Kacper Piorun ocenia Mistrzostwa Polski w szachach
Chyba wszyscy jesteśmy ciekawi, jak oceniają swoje występy w turniejach czołowi szachiści Polski czy świata. Dlatego w całości zamieszczamy komentarz naszego znakomitego szachisty, Kacpra Pioruna, który zajął 4 miejsce w Mistrzostwach Polski.
"Czołem.
Wciąż dochodzę do siebie po - z jednej strony dobrych partiach na Mistrzostwach Polski, a z drugiej - rozczarowującym IV miejscu. Chociaż zagrałem dobry mecz z Radkiem Wojtaszkiem i niewiele zabrakło do pokonania jego, tak przeciwko Szymonowi Gumularzowi zabrakło koncentracji.
Wciąż dochodzę do siebie po - z jednej strony dobrych partiach na Mistrzostwach Polski, a z drugiej - rozczarowującym IV miejscu. Chociaż zagrałem dobry mecz z Radkiem Wojtaszkiem i niewiele zabrakło do pokonania jego, tak przeciwko Szymonowi Gumularzowi zabrakło koncentracji.
Chciałem trochę więcej napisać jednak o fakcie, że od przyszłego roku Mistrzostwa Polski porzucają system pucharowy i wracają do systemu kołowego. Za każdym razem, jak próbowałem sobie wmówić, że pucharówka to nie jest zły system, to za każdym razem odpowiedź brzmiała: nie czuję się komfortowo. Zwłaszcza po zeszłorocznej dogrywce przeciwko Pawłowi Teclafowi, która została rozstrzygnięta przez... latające figury podczas Armageddonu.
Moim zdaniem, problemem pucharówki był dystans. 4 partie (albo 4 dni) to za mało, żeby zrobić selekcję 4 osób walczących o medale. W szwajcarze czy w kołówce dopiero w okolicach 7. a nawet 8. rundy można określić, kto może walczyć o czołowe miejsca - i to jest w miarę sensowny dystans. To nie oznacza, że pucharówka była losowa - oznacza to, że był dużo intensywniejsza i trzeba było utrzymać formę minimum (tylko) przez 4 dni, żeby być w strefie medalowej. Natomiast fakt, że ktoś odpada przez przewrócenie większej liczby figur - trochę słabo, jak na tak prestiżową imprezę.
Ten system miałby tylko sens, gdyby porażka w I rundzie nie oznaczała pozbawienia szans na złoto - czyli double elimination - system, który sprawdza się w internetowych turniejach Meltwater Touru. To jednak wymaga albo dłużej trwającego turnieju, albo mniejszej liczby zawodników.
Dodam, że moja opinia o systemie pucharowym, którą opisałem powyżej, absolutnie nie usprawiedliwia mojej postawy w meczu o 3. miejsce. Profesjonalny zawodnik powinien umieć dostosować się/przygotować się do każdej sytuacji. I jak zdobyłem 2 medale w pucharówkach, grając nierówno i nawet nudnie, ale awansując (ciekawostka: 2 medale zdobyte bez wygranego meczu w partiach klasycznych); tak w tym roku zabrakło adaptacji, a co z tym idzie koncentracji.
Nie zamierzam się zniechęcać. W tym roku mam jeszcze dużo startów i planuję delektować się tym, czym się codziennie zajmuję. A najbliższe duże wyzwanie to turniej Sharjah Masters, który odbędzie się w 2. połowie maja.
Kończąć wątek, chciałem zadać pytanie, czy będziecie tęsknić za systemem pucharowym w Mistrzostwach Polski. Próbowałem to opisać od strony zawodnika; choć rozumiem, że chodziło o oglądalność wśrod widzów. Natomiast wraz z olbrzymią popularnością szachów w internecie, wydaje mi się, że kołówkę też można oglądać - jeżeli jest pomysł na promowanie imprezy. Ale może się nie znam, więc skupię się na graniu.
Komentarze
Prześlij komentarz