Magnus Carlsen: miałem szczęście, że trenerzy mi nie przeszkadzali!


Kolejna porcja bardzo ciekawych informacji pochodzących z wywiadu z Magnusem Carlsenem.

Mistrz Świata w szachach wspomina, że sztampowe, schematyczne rady trenerów nie działały na niego dobrze.
Poniżej nasze wolne tłumaczenie:

" Mój pierwszy trener dał mi zadania do rozwiązania w domu. Na szczęście szybko zdał sobie sprawę, że to nie działa na mnie dobrze. Albo nie wykonywałem zadań, albo robiłem to z przymusu i nie lubiłem tego. Trener znalazł na mnie inny sposób. Zobaczył że kocham książki szachowe. Zaprosił mnie do ogromnej biblioteki szachowej i polecił mi wziąć książki, które mi się spodobają. Na kolejnym turnieju zastosowałem już kilka pomysłów debiutowych, które poznałem z książek. Potem użyłem czegoś nowego itd.

Mój przypadek to połączenie talentu i obsesji. To jest droga, której nie mogę polecić innym. Ja miałem szczęście do trenerów, którzy mi nie przeszkadzali i pozwalali mi robić różne rzeczy, które ja sam uważałem za konieczne."

Poprzedni wpis z wywiadu z Carlsenem:




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego wydajesz tyle pieniędzy by Twój syn grał w szachy?

Władimir Kramnik zawieszony na Chess.com - bo warto starzeć się z godnością

Nie żyje Lech Gałkowski, szachista i sędzia szachowy z Tczewa