Turniej szachowy, czego nie powinni robić rodzice dziecka?
Turniej to kocioł emocji – nie dokładaj presji
Komentarze w stylu: "Dlaczego nie widziałeś tego ruchu?", "Znowu popełniłeś ten sam błąd!", "Gdybyś tylko pomyślał dłużej, czemu grasz od ręki..." – mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Zamiast motywować, budują lęk przed kolejną partią, strach przed oceną i odbierają radość z samej gry. Dziecko może zacząć grać nie po to, by wygrać, ale po to, by... nie zawieść rodzica.
Analiza partii? Zostaw to trenerowi!
Kluczowa sprawa: Od analizy błędów, oceny poziomu gry i wskazywania kierunków rozwoju jest Trener. To on posiada specjalistyczną wiedzę, zna możliwości i ograniczenia dziecka, rozumie kontekst całej partii – nie tylko jej wynik. Trener wie, czy dany błąd wynikał z braku wiedzy, zmęczenia, presji czasu czy może był efektem dobrej gry przeciwnika.
Co więcej, doświadczony trener potrafi docenić i pochwalić dziecko nawet za przegraną partię, jeśli widział w niej walkę do końca, ciekawe pomysły strategiczne czy zastosowanie elementów ćwiczonych na treningach. On wie, że rozwój szachowy to proces, a porażki są jego nieodłączną częścią i cenną lekcją. Krytyka ze strony rodzica, który często nie ma pełnego obrazu sytuacji na szachownicy i wiedzy trenerskiej, może podważać autorytet trenera i wprowadzać chaos w głowie młodego zawodnika.
Jaka jest więc rola rodzica? - Być bezwarunkowym wsparciem!
Twoja rola, Rodzicu, jest absolutnie fundamentalna, ale leży gdzie indziej. Podczas turnieju jesteś dla dziecka:
- Bezpieczną przystanią: Miejscem, gdzie może odreagować emocje, niezależnie od wyniku.
- Źródłem bezwarunkowej akceptacji: Twoja miłość i duma nie mogą zależeć od tego, czy dziecko wygrało, czy przegrało.
- Kibicem numer jeden: Osobą, która docenia wysiłek, zaangażowanie i odwagę zmierzenia się z wyzwaniem.
- Logistykiem i opiekunem: Dbającym o komfort, posiłek, odpoczynek.
Co mówić (i czego nie mówić) po partii?
- Zamiast: "Co tam znowu wymyśliłeś?" -> Powiedz: "Widziałem/am, jak bardzo się starałeś/aś. Jestem z Ciebie dumny/dumna za walkę."
- Zamiast: "Musisz więcej ćwiczyć te końcówki!" -> Zapytaj: "Jak się czułeś/aś podczas partii? Chcesz o tym pogadać, czy wolisz chwilę odpocząć?"
- Zamiast: Analizować na gorąco błędy -> Powiedz: "Każda partia to nauka. Pogadasz o niej z trenerem w odpowiednim momencie."
- Pamiętaj: Czasem najlepszym wsparciem jest po prostu przytulenie i milczenie.
Podsumowując:
Drogi Rodzicu, Twoje wsparcie jest bezcenne dla młodego szachisty. Ale pozwólmy trenerom być trenerami, a sami bądźmy najlepszymi, wspierającymi rodzicami. Skupmy się na budowaniu pewności siebie dziecka, jego pasji do gry i odporności psychicznej. Analizę i konstruktywną krytykę zostawmy specjalistom. Twoja bezwarunkowa miłość i akceptacja to najsilniejszy ruch, jaki możesz wykonać dla rozwoju swojego dziecka – nie tylko przy szachownicy.
Komentarze
Prześlij komentarz