Za dwa dni w Czarnogórze zaczynają się Drużynowe Mistrzostwa Europy w szachach (Budwa 10-21.11.2023)
Zanim przejdziemy do informacji dotyczących Drużynowych Mistrzostw Europy, odniesiemy się na początku do dwugłosu Klaudia Kulon - Marcin Dziuba. Robimy to, bo nas o to prosiliście, a oczywiście mamy swoje zdanie na ten temat.
👉 Powołanie do składu drużyny, jest zawsze przywilejem trenera. Skład reprezentacji Polski kobiet na Mistrzostwa Europy jest najsilniejszy, bo tak ustalił trener.
Natomiast jest oczywiste, że kibice, komentatorzy, dziennikarze, osoby znające się na szachach jak i ci którzy się na szachach nie znają mają prawo komentować, krytykować, chwalić i dawać swoje typy kto w tej kadrze powinien wystąpić.
👉 Mamy prawo do informacji, powinniśmy wiedzieć dlaczego w składzie nie ma Jana Krzysztofa Dudy który jest liderem polskich Szachów, czemu nie gra Aleksandra Malcewska (wcześniej nie zagrała na Wyspie Man), czemu w ostatniej chwili "wypadła" Klaudia Kulon.
👉 Szachy nie są grą drużynową, w takim znaczeniu jak koszykówka czy piłka nożna. W drużynie nie można podać figury z szachownicy pierwszej na piątą czy z trzeciej na drugą, bo gra się jednak indywidualnie.
Ale nie wolno zapominać że wspólne analizy, koleżeńskość, atmosfera w drużynie podtrzymywanie na duchu w razie porażki jest bardzo ważne.
👉 I już na koniec. Zaglądanie do metryki jest złym pomysłem. Przypominamy, że rok temu pojawiły się głosy że taka znakomita zawodniczka jak Monika Soćko jest "za stara" i trzeba szukać młodszych. A zaraz potem Monika została Mistrzynią Europy kobiet w szachach.
I już więcej na ten temat wypowiadać się nie będziemy, wracamy do kibicowania polskim zespołom na Mistrzostwach Europy.
Oto składy:
Panowie: GM Radosław Wojtaszek, GM Mateusz Bartel, GM Szymon Gumularz, GM Paweł Teclaf, GM Bartosz Soćko.
Trener: GM Oleksandr Sulypa. Trener analityk: GM Grzegorz Nasuta.
Panie: GM Monika Soćko, IM Oliwia Kiołbasa, WGM Jolanta Zawadzka, WIM Alicja Śliwicka, WIM Michalina Rudzińska.
Trener: GM Marcin Dziuba. Trener analityk GM Paweł Czarnota.
Komentarze
Prześlij komentarz