Przejdź do głównej zawartości

Drużynowe Mistrzostwa Europy w szachach - z przymrużeniem oka :)

Wszystkie fotografie pochodzą z oficjalnego profilu DME na facebooku.

Co prawda podpieranie głowy dłonią to w mowie ciała sygnał braku zainteresowania (coś o tym wiedzą studenci siedzący na nudnym wykładzie) ale w przypadku szachistów trudno mówić by nie interesowali się swoją partią 😀


Wzrok utkwiony w szachownicę i lekki masaż skroni palcami - to pomaga w analizie.


"Nasza" Jola Zawadzka zastosowała lepszą technikę: podtrzymywanie głowy od dołu. Ponoć skuteczniejsze i mniej męczące.



"Fachowcy" potrafią to robić jedną ręką, tak jakby od niechcenia.


Nasz arcymistrz Radek Wojtaszek też tak potrafi!


Niektórzy praktykują podtrzymywanie i masowanie głowy drużynowo. Można zaobserwować różne techniki!

Niektórzy szachiści uważają, że podtrzymywanie głowy to za mało. Ponoć bardziej skuteczne jest zadbanie podczas partii o paznokcie.


Myślicie że tylko Panie tak mają? - to się mylicie. Panowie też cenią ten sposób.


Jadnak musimy przyznać, Panie robią to z większym wdziękiem.


Często stosowaną techniką w szachach na wysokim poziomie jest przesłanianie ust rękoma. Jest to z reguły wstęp do "pseudo" ataku lub początek zastawiania chytrej pułapki.


I tu bez bicia się przyznajemy. Kobiety są w tym triku zdecydowanie lepsze. Gesty, mimika mówią: o rany co ja zrobiłam? 


A spróbujcie tylko wziąć "zatrutego" pionka. Porażka pewna.

Co jednak zrobić kiedy te metody wspomagające pracę mózgu nie skutkują i głowa nie działa tak jakbyśmy chcieli?



Mimo wszystko radzimy: z głową trzeba łagodnie. Bierzmy przykład z trenerów, oni wiedzą lepiej że może się przydać w kolejnej partii.


Tak, tak, najlepiej pogładzić i poprosić by w przyszłości było lepiej.


Człowiek który nie zastosował się do powyższych rad, zadarł z głową i zapomniał że czaszka to jednak twarda sztuka wygląda tak:


A na koniec już na poważnie.
Jeden z zaprzyjaźnionych z nami uczestników Drużynowych Mistrzostw Europy w szachach uważa, że w wielu partiach męskiej części zawodów ...


szachiści zamiast koncentrować się na swojej partii odwracali wzrok i ...


podziwiali znakomitą pracę sędziów (a raczej sędzin) rundowych 💘



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego wydajesz tyle pieniędzy by Twój syn grał w szachy?

Na jednym z szachowych blogów znalazłem (J.S.) ciekawą wypowiedź dotyczącą nauki gry w szachy, której autorem jest  Martin Wollf . Genialna diagnoza! Pewien przyjaciel zapytał mnie: -  Dlaczego inwestujesz tyle pieniędzy i własnego czasu, aby twój syn uczył się grać w szachy? Moja odpowiedź: Cóż, muszę przyznać się do winy:  nie płacę za to, żeby mój syn grał w szachy. Czy wiesz, dlaczego płacę? - Płacę, żeby mój syn nauczył się być zdyscyplinowany. - Płacę również za to, by mój syn mógł ćwiczyć swój umysł i rozwijać swoją kreatywność. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się radzić sobie z porażkami, z rozczarowaniami jeśli nie uda mu się osiągnąć tego, czego oczekiwał. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się realizować swoje cele. - Płacę, aby moje dziecko zrozumiało, że aby osiągnąć mistrzostwo trzeba  ciężko pracować i trenować godzinami. I że sukces nie nastąpi z dnia na dzień. - Płacę za to, że mój syn nawiązał przyjaźnie na całe życie. - Płacę za mojego sy

Ognisko na szachownicy!

Nie wiem, czy młody mieszkaniec z Nowego Bytomia czytał książkę Aleksieja Szirowa " Ogień na szachownicy ". Jeśli znał, to wziął tytuł zbyt dosłownie, bo bawiąc w Rudzie Śląskiej z nudów rozpalił ognisko na betonowej szachownicy. Na szczęście zauważył to  operator monitoringu i młodzieniec zapłacił mandat w wysokości 500 złotych. Tak, nieznajomość zasad gry w szachy  szkodzi :)  Informację o zdarzeniu zamieścił portal internetowy Ruda Śląska - TUTAJ .

Debiuty szachowe dla początkujących - część pierwsza

Początkujący szachiści często nieudanie rozgrywają początkową fazę partii. Oczywiście trudności nie sprawiają same ruchy (bo ich nauczyć się nie sztuka) ale ich logika. Czegoż nie można zobaczyć w partii żółtodziobów: atak pionowy, miotanie się hetmanem po całej szachownicy, niefrasobliwość w obronie i osłabianie pozycji swojego króla. Jak należy grać aby uniknąć grubych błędów? Trzeba zapamiętać trzy magiczne słowa: pierwsze - centrum , drugie - mobilizacja , trzecie - bezpieczeństwo . Centrum Problem centrum zawsze zajmował szachistów w dawnych czasach. Uważano że ten, kto zajmie swoimi pionami centralne pola e4, d4, e5, d5 powinien szukać drogi do szybkiego zwycięstwa. Najlepiej przy pomocy taktyki. Współcześnie nie formuje się już tak kategorycznych ocen, ale pierwsza zasada debiutowała pozostaje niezmienna: najważniejsze w debiucie jest centrum . Dlatego trzeba dążyć do opanowania centrum swoimi pionkami i tak wyprowadzać figury, aby móc je atakować.  Partia Wł