Ostatnia partia tego meczu przypominała zabawę kotka z myszką. Kot, który złapie myszkę, trzyma ją w zasięgu pazurków, wypuszcza z uścisku, pozwala trochę się oddalić i znowu poddusza. Tak i Carlsen w tej partii, uzyskał wygraną, bez ryzyka przeszedł do końcówki z "tylko" pionem mniej, dał Nepo nadzieję, pozwolił na masz królem, i znowu zacisnął uchwyt!
Zwycięstwo w meczu 7,5 do 3,5 odpowiadało różnicy klas obu zawodników. Nepo przypominał w tym pojedynku boksera, który przez pięć pierwszych partii wysoko trzymał gardę, ale kiedy się tylko trochę odsłonił dostał cios po który padł na deski.
Podniósł się co prawda, ale okazało się że ma "miękki podbródek" i po tym jednym ciosie było już w zasadzie po meczu.
Za to Carlsen znowu pokazał, że jest szachowym geniuszem, arcymistrzem bez słabych stron.
Ostatnia partia meczu:
Komentarze
Prześlij komentarz