Porażka z Hansem Niemannem musiała bardzo zaboleć Magnusa Carlsena. Zabolała do tego stopnia, że pojawiły się aluzje, że młody Amerykanin oszukiwał. Ba, Magnus Carlsen wycofał się z Turnieju w Saint Louis.
Przed czwartą rundą Niemann przeszedł bardzo szczegółową, długą kontrolę wyszukiwaczem elektroniki, po której zasiadł do partii z Firouzją, którą mimo zdenerwowania podejrzeniami zremisował.
Kiedy Carlsen wysuwa tak poważne oskarżenia, wiadomo, że zostaną one podchwycone. W sieci pojawiły się wyzwiska pod adresem Niemanna, żądania dyskwalifikacji itd.
Nie pomogły tłumaczenia Hansa, że przygotował się do wariantu który grał Carlsen, a Short nawet znalazł wcześniejszą partię Carlsena, gdzie zagrał on podobny wariant.
Niemanna w obronę wziął znany mistrz Jacob Aagaard, który z nim pracował i dobrze poznał młodego arcymistrza.
Cały artykuł (j.ang) - TUTAJ.
Beznadziejne zachowanie ze strony Carlsena - z jednej strony rezygnacja z tytułu mistrza świata bo już mu rzekomo nie zależy, co miał do udowodnienia to już udowodnił a z drugiej strony "strzelanie focha" z powodu przegranej i nie poparte żadnymi dowodami sugerowanie że przeciwnik oszukiwał.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, tym bardziej że nie miał odwagi powiedzieć wprost, tylko wypuszczał jakieś insynuacje.
Usuń