Przejdź do głównej zawartości

Pierwsza partia Meczu o Mistrzostwo Świata w szachach Carlsen - Karjakin zakończyła się remisem!

Rozpoczął się mecz o Mistrzostwo Świata w szachach Carlsen - Karjakin.

Nie ma chyba żadnej porządnej strony szachowej która nie odnotowałaby tego faktu.

Pierwsza partia nie była dla mnie zaskoczeniem. 
Wielu fachowców przewidziało taki mniej więcej scenariusz tego meczu:
Sergiej Karjakin będzie się starał "złapać" obrońcę tytułu w debiucie, bazując na przygotowaniu domowym. Gdy to się nie uda, będzie maksymalnie upraszczać pozycję dążąc do remisu, by w ten sposób zdenerwować Mistrza.
Z kolei Magnus Carlsen będzie starał się zaskoczyć swojego przeciwnika zmianą repertuaru debiutowego. I gdy tylko Rosjaninowi nie uda się nic uzyskać po debiucie, Norweg konsekwentnie każdą pozycję będzie grać na wygraną, by ciągłym pressingiem zamęczyć przeciwnika.

Dlatego zdziwiły mnie tak liczne tytuły wpisów na blogach czy stronach poświęconym szachom w stylu "Niespodzianka, Carlsen zagrał Atak Trompowskiego!".

To teraz sama partia:


Bardzo ryzykowne jest komentowanie partii na najwyższym poziomie (w końcu to mecz dwóch najlepszych szachistów na świecie), ale postaram się dodać kilka swoich uwag.

Carlsen zdecydował się na oddanie swojego gońca za popsucie struktury czarnych pionków na skrzydle królewskim (co jest zresztą konsekwencją wyboru debiutu).
Później zwlekając z odbiciem na c4 uciekł (na krótko) od wymiany hetmanów - 12.Hc2.

Wymiana ta nastąpiła w najkorzystniejszym dla białych momencie i Carlsen uzyskał pozycję jak to się mówi "do suwania".
Chyba i Karjakin był z sytuacji na szachownicy zadowolony (vide jego meczowa strategia) i nastąpiła długa gra manewrowa. 
Moim zdaniem było to małe, psychologiczne zwycięstwo obrońcy tytułu. Carlsen nieźle pomęczył pretendenta zanim podpisano remis. 
J.S.

Strona meczu




Komentarze

  1. Wreszcie solidne omówienie partii. Na innych blogach niestrawna papka,zupełnie jakby pisali ludzie którzy nie umieją grać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego wydajesz tyle pieniędzy by Twój syn grał w szachy?

Na jednym z szachowych blogów znalazłem (J.S.) ciekawą wypowiedź dotyczącą nauki gry w szachy, której autorem jest  Martin Wollf . Genialna diagnoza! Pewien przyjaciel zapytał mnie: -  Dlaczego inwestujesz tyle pieniędzy i własnego czasu, aby twój syn uczył się grać w szachy? Moja odpowiedź: Cóż, muszę przyznać się do winy:  nie płacę za to, żeby mój syn grał w szachy. Czy wiesz, dlaczego płacę? - Płacę, żeby mój syn nauczył się być zdyscyplinowany. - Płacę również za to, by mój syn mógł ćwiczyć swój umysł i rozwijać swoją kreatywność. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się radzić sobie z porażkami, z rozczarowaniami jeśli nie uda mu się osiągnąć tego, czego oczekiwał. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się realizować swoje cele. - Płacę, aby moje dziecko zrozumiało, że aby osiągnąć mistrzostwo trzeba  ciężko pracować i trenować godzinami. I że sukces nie nastąpi z dnia na dzień. - Płacę za to, że mój syn nawiązał przyjaźnie na całe życie. - Płacę za mojego sy

Ognisko na szachownicy!

Nie wiem, czy młody mieszkaniec z Nowego Bytomia czytał książkę Aleksieja Szirowa " Ogień na szachownicy ". Jeśli znał, to wziął tytuł zbyt dosłownie, bo bawiąc w Rudzie Śląskiej z nudów rozpalił ognisko na betonowej szachownicy. Na szczęście zauważył to  operator monitoringu i młodzieniec zapłacił mandat w wysokości 500 złotych. Tak, nieznajomość zasad gry w szachy  szkodzi :)  Informację o zdarzeniu zamieścił portal internetowy Ruda Śląska - TUTAJ .

Debiuty szachowe dla początkujących - część pierwsza

Początkujący szachiści często nieudanie rozgrywają początkową fazę partii. Oczywiście trudności nie sprawiają same ruchy (bo ich nauczyć się nie sztuka) ale ich logika. Czegoż nie można zobaczyć w partii żółtodziobów: atak pionowy, miotanie się hetmanem po całej szachownicy, niefrasobliwość w obronie i osłabianie pozycji swojego króla. Jak należy grać aby uniknąć grubych błędów? Trzeba zapamiętać trzy magiczne słowa: pierwsze - centrum , drugie - mobilizacja , trzecie - bezpieczeństwo . Centrum Problem centrum zawsze zajmował szachistów w dawnych czasach. Uważano że ten, kto zajmie swoimi pionami centralne pola e4, d4, e5, d5 powinien szukać drogi do szybkiego zwycięstwa. Najlepiej przy pomocy taktyki. Współcześnie nie formuje się już tak kategorycznych ocen, ale pierwsza zasada debiutowała pozostaje niezmienna: najważniejsze w debiucie jest centrum . Dlatego trzeba dążyć do opanowania centrum swoimi pionkami i tak wyprowadzać figury, aby móc je atakować.  Partia Wł