Na jednym z szachowych blogów znalazłem (J.S.) ciekawą wypowiedź dotyczącą nauki gry w szachy, której autorem jest Martin Wollf . Genialna diagnoza! Pewien przyjaciel zapytał mnie: - Dlaczego inwestujesz tyle pieniędzy i własnego czasu, aby twój syn uczył się grać w szachy? Moja odpowiedź: Cóż, muszę przyznać się do winy: nie płacę za to, żeby mój syn grał w szachy. Czy wiesz, dlaczego płacę? - Płacę, żeby mój syn nauczył się być zdyscyplinowany. - Płacę również za to, by mój syn mógł ćwiczyć swój umysł i rozwijać swoją kreatywność. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się radzić sobie z porażkami, z rozczarowaniami jeśli nie uda mu się osiągnąć tego, czego oczekiwał. - Płacę za mojego syna, aby nauczył się realizować swoje cele. - Płacę, aby moje dziecko zrozumiało, że aby osiągnąć mistrzostwo trzeba ciężko pracować i trenować godzinami. I że sukces nie nastąpi z dnia na dzień. - Płacę za to, że mój syn nawiązał przyjaźnie na całe życie...
No właśnie....ma pomóc grającym korespondencyjnie :)
OdpowiedzUsuńProblem teraz polega na tym, że korespondencyjnie grają obecnie między sobą nie ludzie tylko enginy! Po prostu są to korespondencyjne rozgrywki enginów! Enginek myśli sobie całą noc, a my wysyłamy najlepszy ruch i wsio!
Nie rozumiem gdzie tu sens?!! Moim zdaniem enginy zabiły szachy korespondencyjne!
Tego rodzaju rozgrywki powinny być zabronione! Czyste oszustwo!
Może ktoś ma inne zdanie na ten temat? Chętnie przeczytam :)
Pozdrawiam
Kontroler Chris
W szachach korespondencyjnych, przed-komputerowych jeden z moich przyjaciół został Mistrzem Polski juniorów w grze korespondencyjnej. Analizowaliśmy jego partie w klubie, wspomagając go analizą. Na tym polegała idea gry korespondencyjnej. Gdyby było tak jak Pan mówi "zapuszczamy silnik na noc i wysyłamy ruch" to mistrzem świata mógłby zostać troglodyta z dobrym komputerem. Na szczęście (jeszcze) tak nie jest, bo 99% szachistów korespondencyjnych posługuje się silnikami. A jednak nie wszystkie partie kończą się remisami (czyli wynikiem spodziewanym). Ponadto, są organizacje, które zabraniają posługiwania się komputerem, są turnieje "bez enginu" itd. Wybór jest. A tak na marginesie, kto wie, czy ogromny rozwój silników nie nastąpił właśnie dzięki szachistom korespondencyjnym :) J.S.
UsuńMam pytanie dotyczące programu Scid vs PC. Czy próbowali Państwo rozgrywać w nim mecze silników. U mnie niestety wiele partii kończy się przez przekroczenie czasu. Nie wiem czy jest to błąd programu.
OdpowiedzUsuńTak, dla próby używaliśmy Scid vs PC dla rozgrywania turniejów silników, jednak z uwagi na słabo dopracowany mechanizm nie korzystamy z niego przy testach. Jest wiele błędów przy analizie, choć nie zauważyliśmy przegrywania na czas w równej pozycji, może za mało testowaliśmy Scida. Najlepszymi programami do turniejów silników są Arena i Fritz. Niezłymi Aquarium i Shredder.
Usuń