O Mistrzostwach po mistrzostwach - kobiety

Trochę czasu zajęło mi zbieranie się do podsumowania Mistrzostw Polski kobiet w szachach 2021. Ale może to i dobrze, bo poczytałam sobie opinie innych, bardziej obeznanych w temacie fachowców, wypowiedzi samych zawodniczek, prezesa, komentatorów itd.


1. Klaudia Kulon.
Zasłużyła na złoty medal już w ubiegłym roku, ale nie będę już wracać do tematu. Mistrzostwo zasłużone, a wynik punktowy mógłby być nawet wyższy. Świeżo upieczona mistrzyni gra bardzo ciekawe szachy, często na granicy ryzyka a to się podoba kibicom. Gratulacje

2. Jolanta Zawadzka.
Po pierwszych dwóch partiach wydawało się, że jest nie do zatrzymania w walce o złoto. Przegrała jednak (chyba nieoczekiwanie) z Dworakowską i w bezpośrednim pojedynku z Klaudią Kulon. Lubiłam oglądać ją przy partii, widać jakie jest tam ogromne napięcie, jaka wola walki. Srebrny medal to na pewno sukces.

3. Karina Cyfka
Zawodniczka może cieszyć się z brązowego medalu, ale ubiegłoroczna mistrzyni przez startem liczyła chyba na więcej. Porażka z Alicją Śliwicką zweryfikowała oczekiwania i trzecie (dzielone) miejsce patrząc na przebieg turnieju nie jest złe.
Moim zdaniem Karina gra najbardziej "ułożone" szachy, ale czasem potrafi popełnić dość prosty błąd.


4. Joanna Majdan
Czwarte miejsce jest najbardziej pechowe dla każdego sportowca, tym bardziej że to czwarte dzielone i medal "przegrany" tylko gorszą wartościowością. Joanna zaczęła turniej z przytupem 4 pkt. z 4 partii a potem w kolejnych 4 partiach zdobyła tylko połóweczkę. Dobra gra Joanny Majdan była przeplatana słabymi posunięciami, co skutkowało gubieniem punktów.

5. Iweta Rajlich
Potrafiła tracić punkty z "dołami" tabeli a napędzić stracha najlepszym. Widać, że Iweta to nadal klasa, ale chyba ma obecnie za mało do czynienia z szachami na najwyższym poziomie. Piąte miejsce nie jest złe, ale na pewno liczyła na medal.

6. Monika Soćko
Może nie fatalny, ale z pewnością bardzo zły turniej w wykonaniu naszej liderki. Moim zdaniem Monika Soćko to zawodniczka typowo "startowa" im więcej gra tym lepiej jej idzie. A tu ograniczenia, brak gry "na żywo" i w efekcie liczne przeoczenia, i wynik 50%. 

7. Joanna Dworakowska
Powrót do wielkich szachów po 8(?) latach. Moim zdaniem całkiem udany, bo na początku było widać zdenerwowanie i brak ogrania, ale potem poszło już dużo lepiej. I na dodatek najbardziej bezkompromisowa walka - zero remisów.

8. Julia Antolak
Byłam przekonana, że Julia Antolak włączy się do walki o medal. I początek to zapowiadał. Niestety przyszły gorsze momenty, gubienie punktów i w efekcie zaledwie 8 miejsce. To na pewno poniżej oczekiwań zawodniczki.

9. Michalina Rudzińska.
Absolutna debiutantka która potrafiła zremisować z Mistrzynią Polski Klaudią Kulon. Co ciekawe, jak prześledzicie partie Michaliny, to się przekonacie że potrafiła ustawiać bardzo dobre pozycje. Niestety dobre ruchy przeplatały się z podstawkami i w efekcie odległa lokata. Teraz czas na naukę i jeszcze będzie dobrze.

10. Alicja Śliwicka.
Dla mnie jej ostatnia pozycja to duże zaskoczenie, byłam przekonana że zawlaczy o coś więcej. Jedynie z czego może się cieszyć, to fakt że "ustawiła" podium wygrywając partię z Kariną Cyfką.     

I to tyle moich przemyśleń, o mężczyznach napisze już mój mąż.
B.S.

Komentarze

Najpopularniejsze wpisy miesiąca

2 runda Mistrzostw Świata Juniorów w Brazylii, lekko nie jest

Wyniki pierwszej rundy Drużynowych Mistrzostw Polski (Ekstraliga 2024) w szachach. I kilka partii

Wyniki 6 rundy Szachowej Ekstraligi