Czy warto grać Halloween Gambit?
Zbliża się 1 listopada, czas najwyższy zainteresować się debiutem który będzie dobrze kojarzyć się z tymczasem. To Halloween Gambit, zaczynający się ruchami 1.e4 e5 2.Sf3 Sc6 3.Sc3 Sf6 4.Sxe5.
Zacznę od tego, że w sklepie Amazon można kupić książkę "Halloween Gambit" w ramach cyklu Debiuty dla szachowych chuliganów.😁
Sądzę (J.S.) że po takiej "reklamie" zainteresujecie się tym otwarciem.
Jest również wątek polski. Otóż znany arcymistrz Larry Kaufmann w 2004 przytoczył wariant zaproponowany przez Jana Pińskiego, który zdaniem Amerykanina obala Halloween Gambit.
Chodzi o kontynuację: 4...Sxe5 5.d4 Sc6 6.d5 Gb4! 7.dxc6 Sxe4 8.Hd4 He7. Możecie włączyć analizę i ocenić sami. A przy okazji warto odwiedzić kanał prowadzony przez IM Jana Pińskiego na YouTube. Piński to znany dziennikarz, obecnie zajmujący się polityką.
Gambit Halloween to gambit dla szachowych awanturników, czy jak kto woli chuliganów. Sprawdza się w partiach błyskawicznych lub szybkich, gdzie (jeśli się nie zna wariantów) presja czasu pomaga grającemu białym.
Możecie wierzyć lub nie, ale gambit ten (za młodu) grywał sam Magnus Carlsen.
A poniżej zamieszczamy przykładową partię Tomasz Klepaczka - Krzysztof Bulski graną w 2012 w rapidzie w Warszawie:
Ze dwa lata temu grywałem bardzo często i podczas jakiegoś turnieju na chess.com'ie zrobiłem ok +150. Minus był taki, że jak trafiałem na kogoś kto potrafił się bronić to często gubiłem się jako pierwszy. Dlatego przerzuciłem się na gambit królewski, a ostatnio na otwarcie polskie :)
OdpowiedzUsuńSam (J.S.) gram Gambit Królewski a po c5 Gambit Mora
Usuń